Co poprawia humor już od rana? Przynajmniej dla mnie hormon szczęścia podnosi się wraz z zakupami (jakie to banalne heh). Oczywiście nie chodzi o poranne bułeczki w sklepie spożywczym (chociaż i takie wycieczki również lubię), ale o wizytę kuriera z uprzednio zamówionymi rzeczami. Dziś co mojej szafy dołączyły:
Obie rzeczy pochodzą ze sklepu Monashe, który odkryłam śledząc blog Maffashion. Cóż mogę powiedzieć o moich zakupach? Bluzka jest naprawdę beżowa, tak jak wskazuje opis na stronie, chociaż na zdjęciach mogłoby się wydawać, że delikatnie kolor przełamuje się w pudrowy róż. Nic bardziej mylnego. Już wiem, gdzie w najbliższym czasie założę jedną i drugą.
A więc miłego dnia wszystkim;)))))))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz